Zacięty początek dla Mistrzów
W dniach 28-29 maja odbył się 53. Rajd Festiwalowy, pierwsza runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska w sezonie 2022. O pierwsze punkty w śląskim czempionacie rywalizowały 33 załogi, na które czekało siedem odcinków specjalnych o łącznej długości 49,85 km. W sobotę rozegrano w Opolu miejski odcinek super specjalny „Debiuty” o długości 1,85 km, a dzień później rywalizacja odbyła się na trzykrotnie przejeżdżanych odcinkach specjalnych: „Superjedynki” z Poręby do Zdzieszowic o długości 10 km oraz „Premiery” z Kadłuba do Spóroka o długości 6 km.
Pierwszy odcinek specjalny sezonu 2022 najszybciej przejechali Maciej Watras i Kamil Kluczewski, lecz 0,1 sekundy wolniej miejską próbę przejechali Krzysztof Stańdo i Dariusz Gurdziołek (obie załogi w Renault Clio Sport), a skład podium uzupełnili debiutujący w śląskim czempionacie Aleksander Kołodziej i Paweł Hojdem w Renault Clio III RS. Warto zaznaczyć, że pierwszą siódemkę dzieliło 2,8 sekundy, co świadczyło o wyrównanym poziomie rywalizacji.
Pierwszą niedzielną pętlę najlepiej rozpoczęli liderujący po sobocie Watras i Kluczewski, którzy o 1,2 sekundy pokonali aktualnych Mistrzów Śląska, Macieja Hawro i Wojciecha Kolaczka w Hondzie Civic VTi, oraz załogę Stańdo/Gurdziołek o 1,4 sekundy. Jednakże do parku serwisowego po trzech oesach jako liderzy wyjechali ci ostatni, którzy byli o 5,8 sekundy szybsi od dotychczasowych liderów, a Kołodziej i Hojdem skompletowali podium OS 3 i tym samym umocnili się na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej po trzech odcinkach specjalnych, lecz tuż za nimi plasowali się Marcin Gluza i Kamila Klaczańska jadący Hondą Civic VTi.
Hawro i Kolaczek przystąpili do ataku na drugim przejeździe „Superjedynek”, uzyskując najlepszy czas na tym oesie, a 5 sekund kary dla załogi Watras/Kluczewski spowodował awans aktualnych Mistrzów Śląska na pozycję wiceliderów rajdu. Drudzy na OS 4 Stańdo i Gurdziołek odpowiedzieli na drugim przejeździe „Premier” i do ostatniego serwisu w Strzelcach Opolskich wjechali jako liderzy z przewagą 7,4 sekundy nad zajmującą drugą pozycję załogą jadącą Hondą Civic VTi, która na dwóch odcinkach specjalnych drugiej pętli była szybsza od prowadzących w generalce o 0,7 sekundy. Watras i Kluczewski po dwóch niedzielnych pętlach pewnie plasowali się na niemalże niezagrożonej trzeciej pozycji, a rewelacyjnie spisujący się Kołodziej i Hojdem znajdowali się tuż za podium, choć Marcin Gluza i Kamila Klaczańska jadący Hondą Civic VTi oraz obciążeni karą 5 sekund za naruszoną szykanę na OS 1 Marcin Pogorzelski i Piotr Bywalec jadący Citroenem C2 VTS nie składali broni, choć strata do czołowej czwórki była duża.
Wiele wskazywało na to, że ostatnie 16 km odcinków specjalnych nie przyniesie znaczących zmian w tabeli, ale po raz kolejny okazało się, że nie warto planować wszystkiego do przodu. Silnik w Clio załogi Stańdo/Gurdziołek nie wytrzymał trudów rajdu, odmawiając posłuszeństwa na szóstym oesie i tym samym liderzy po pięciu oesach zostali zmuszeni do wycofania się z rywalizacji. To oznaczało, że Maciej Hawro i Wojciech Kolaczek, po zwycięstwie na OS 6, awansowali na pozycję lidera, mając niemal 20-sekundową przewagę nad załogą Watras/Kluczewski. O ile sytuacja w pierwszej dwójce była klarowna, o tyle walka o najniższy stopień podium stała się pasjonująca i o kolejności na pozycjach 3-5 decydował kończący rajd Power Stage.
Najlepiej z tej rywalizacji wyszli Marcin Gluza i Kamila Klaczańska, którzy na ostatniej pętli mocno przyspieszyli, a na ostatnim oesie uzyskali drugi czas i tym samym rzutem na taśmę wyprzedzili Aleksandra Kołodzieja i Pawła Hojdema o zaledwie 0,8 sekundy! Trzeci wynik na tym oesie uzyskali Kamil Kawalec i Sebastian Krzyżowski jadący Renault Clio III RS, którzy ostatecznie zajęli szóstą pozycję. Gdyby nie 5-sekundowa kara, najniższy stopień podium zdobyliby Pogorzelski i Bywalec, ale w ostatecznym rozrachunku zajęli piąte miejsce. Ostatni oes spokojnie przejechali Maciej Watras i Kamil Kluczewski, zapewniając sobie drugą pozycję w rajdzie, a kropkę nad i postawili Maciej Hawro i Wojciech Kolaczek, którzy wygrali Power Stage i tym samym wygrali 53. edycję Rajdu Festiwalowego, udanie rozpoczynając obronę zdobytego w minionym sezonie mistrzowskiego tytułu.
W klasie Open 1 wystartowało sześć załóg, ale do niedzielnej części rywalizacji przystąpiło tylko pięć, gdyż po sobotnich „Debiutach” wycofali się Tomasz Król i Jakub Brzeziński jadący Fordem Fiesta Rally3. Najlepszy czas w Opolu uzyskali Tomasz Kuciński i Piotr Sieliło jadący Subaru Imprezą R4, ale po pierwszym niedzielnym oesie na prowadzenie wyszli startujący po raz pierwszy w Mistrzostwach Śląska Przemysław Matulka i jego pilot Mateusz Martynek w takim samym aucie, którzy na dwóch pierwszych niedzielnych pętlach wygrali oba przejazdy odcinka „Superjedynki”. Z kolei OS 3 i 5 „Premiery” należały do Roberta Kaczorowskiego i Piotra Jamroziaka w BMW E46 M3, a po drugim z tych zwycięstw przeskoczyli w klasyfikacji klasy załogę Kuciński/Sieliło i awansowali na drugą pozycję. Na koniec rajdu kolejność na podium nie uległa już zmianie i tym samym Przemysław Matulka i Mateusz Martynek zwyciężyli w klasie Open 1, dopisując zwycięstwa na dwóch ostatnich oesach, a na dodatek zdobyli Puchar Burmistrza Strzelec Opolskich za najlepszy czas na kończącym rajd Power Stage’u. Drugie miejsce zajęli Robert Kaczorowski i Piotr Jamroziak, a na trzeciej pozycji uplasowali się Tomasz Kuciński i Piotr Sieliło. Dwa pozostałe miejsca w tej klasie zajęli obrońcy mistrzowskiego tytułu w tej klasie Tomasz Zieliński i Łukasz Michorczyk w Subaru Impreza WRX STI (4. miejsce) oraz pokonujący wiele zakrętów w pełnym poślizgu Waldemar Janecki i Piotr Krzystanek w BMW E36 Compact (5. miejsce).
Pięć załóg wystartowało w klasie Open 2, lecz jak się później okazało – o zwycięstwo walczyły dwie. Miejski oes w Opolu wygrali aktualni Mistrzowie Śląska w tej klasie, Tomasz Pławecki i Paweł Kaim w Peugeocie 208 R2, ale tuż za nimi uplasowali się kolejny debiutant w RSMŚl Jakub Matulka i jego doświadczony pilot Jakub Wróbel w Fordzie Fiesta R200 oraz Jerzy Niemiec i Tomasz Saganowski w Hondzie Civic. Ci ostatni przez całą niedzielę mieli kłopoty techniczne, a do mety piątego odcinka specjalnego nie dojechali, podobnie jak dwie inne załogi z tej klasy, czyli Piotr Piesko i Mateusz Kacprzak w Peugeocie 208 R2 oraz Paweł i Patrycja Osiccy w Peugeocie 206. Tym samym na placu boju pozostali Pławecki i Kaim oraz Matulka i Wróbel, którzy ostatecznie dojechali do mety, lecz ci drudzy wygrali w niedzielę wszystkie odcinki specjalne i tym samym puchary za pierwsze miejsca w klasach Open trafiły do rodziny Matulka oraz dwóch Mistrzów Polski w swoich klasach (Martynek i Wróbel).
Od początku rajdu, rytm w klasie A1, w której wystartowało sześć załóg, nadawali Maciej Watras i Kamil Kluczewski oraz Krzysztof Stańdo i Dariusz Gurdziołek (obie załogi w Renault Clio Sport). Na miejskim odcinku w Opolu i na pierwszym niedzielnym oesie lepsi byli Watras i Kluczewski, ale później do głosu doszli Stańdo i Gurdziołek, którzy wygrali trzy kolejne oesy i walczyli o zwycięstwo nie tylko w swojej klasie, ale też w całym rajdzie. Gdy wydawało się, że losy zwycięstwa w klasie zostały rozstrzygnięte, na przedostatnim odcinku specjalnym odmówił posłuszeństwa silnik w Clio załogi Stańdo/Gurdziołek, co oznaczało dla dotychczasowych liderów koniec rajdu. Sytuację wykorzystali Maciej Watras i Kamil Kluczewski, którzy wygrali dwa finałowe oesy i zwyciężyli w klasie A1. Drugą pozycję w klasie zajęli Łukasz Mrozek i Marek Wolski, a podium uzupełnili Kamil Bronikowski i Tomasz Tkacz, co oznacza, że całe podium klasy A1 należało do załóg jadących Renault Clio Sport. Czwartą pozycję zajęli Grzegorz Pasterak i Adam Gładysz w Hondzie Civic Type-R. Wracający po siedmiu latach przerwy Piotr Połeć i Konrad Kosiński także nie ukończyli zawodów, a powodem wycofania była awaria wybieraka skrzyni biegów w ich Hondzie Civic Type-R na trzecim odcinku specjalnym.
Klasa A2 przyciągnęła pięć załóg, a do małej niespodzianki doszło na „Debiutach” w Opolu, gdyż o 0,2 sekundy szybsi od aktualnych Mistrzów Śląska, Macieja Hawro i Wojciecha Kolaczka, byli Marcin Gluza i Kamila Klaczańska (obie załogi w Hondach Civic VTi). Trzecią pozycję zajęli wracający po dwuletniej przerwie Marcin Pogorzelski i Piotr Bywalec w Citroenie C2 VTS i choć na pozycję nie wpłynęła 5-sekundowa kara za strąconą szykanę, to na koniec rajdu miała istotny wpływ na wynik końcowy. Niedziela to pełna dominacja Mistrzów, którzy wygrali wszystkie odcinki specjalne i do pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej, Maciej Hawro i Wojciech Kolaczek dopisali zwycięstwo w klasie A2. Za to ciekawa walka toczyła się o drugą pozycję, gdyż Pogorzelski i Bywalec odrabiali straty, plasując się czterokrotnie na drugiej pozycji. Lecz Gluza i Klaczańska nie dość, że nie odstawali załodze w Citroenie na krok, to w dodatku na Power Stage’u zaatakowali i obronili finalnie drugą pozycję w klasie. Gdyby nie sobotnia kara, drugą pozycję zajęliby Pogorzelski i Bywalec, a tak zabrakło 3,5 sekundy. Do mety dojechały pozostałe załogi startujące w tej klasie: Marek Demel i Łukasz Szwed w Hondzie Civic VTi (4. miejsce) oraz Andrzej Kaczmarczyk i Paweł Janicki w Citroenie Saxo VTS (5. miejsce).
W klasie RN1 wystartowały zaledwie dwie załogi. Prócz aktualnych Mistrzów Śląska w tej klasie, Kamila Kawalca i Sebastiana Krzyżowskiego, wystartowali debiutanci w RSMŚl, Aleksander Kołodziej i Paweł Hojdem (obie załogi w Renault Clio III RS). Przed rajdem faworytami do wygranej była załoga jadąca czarnym Clio z numerem 3, lecz to Kołodziej i Hojdem wygrali sobotni super oes, a potem byli najszybsi na czterech z sześciu odcinków specjalnych i w pełni zasłużenie zwyciężyli w klasie RN1. Kawalec i Krzyżowski zajęli ostatecznie drugie miejsce w klasie, a na ich konto zostały dopisane dwa wygrane oesy finałowej pętli.
Trzy załogi przystąpiły do rywalizacji w klasie RN3 i podobnie jak w klasie A2, na sobotnim odcinku w Opolu doszło do niespodzianki, gdyż najszybsi byli kolejny debiutant w RSMŚl, Rafał Wyderka i jego pilot Andrzej Mrowczyk w Kii Picanto III, a Damian Uchyła i Agnieszka Radzik w Kii Picanto drugiej generacji byli szybsi od Łukasza Goduli i Daniela Nowaka w Peugeocie 208. Niedzielne odcinki specjalne przebiegły bez większych niespodzianek, gdyż Godula i Nowak wygrali je wszystkie i tym samym zwyciężyli w klasie RN3. Zwycięzcy z soboty, Wyderka i Mrowczyk, w niedzielę zajmowali same drugie miejsca i na takiej też pozycji ukończyli rajd, a podium tej klasy uzupełnili Uchyła i Radzik.
Od początku rajdu, prym w klasie PPC wiedli następny debiutant w RSMŚl, Dawid Wenta oraz jego pilot Janusz Wołek w Citroenie Saxo VTS. Gdyby nie potrącona szykana na piątym odcinku specjalnym, mieliby komplet wygranych oesów, ale nie wpłynęło to na ich końcowy wynik, czyli pierwsze miejsce w tej klasie na mecie. Drugie miejsce zajęli Marcin i Alicja Biernat jadący Peugeotem 206.
Na deser zostawiliśmy rywalizację w klasie Classic, gdzie wystartowały cztery załogi. Przewagę sprzętową wykorzystywali Grzegorz Olchawski i Łukasz Zapart jadący Audi Quattro Sport E2, którzy do czwartego odcinka specjalnego wygrywali wyraźnie wszystkie przejazdy w swojej klasie, ale półoś w ich Audi nie wytrzymała trudów i tej załogi nie zobaczyliśmy na mecie. Usterka techniczna w Fiacie Cinquecento Sporting uniemożliwiła Damianowi Bonceli i Jackowi Wasilewskiemu osiągnięcie mety rajdu. W rywalizacji dwóch pozostałych załóg, lepsi byli Michał Szerla i Grzegorz Ślęczka jadący BMW E30 318is, którzy na dwóch pierwszych oesach mieli dużo lepsze wyniki niż Waldemar Śliwka i Aleksandra Przybyłek w Hondzie Civic. I choć druga z tych załóg była lepsza na czterech kolejnych odcinkach specjalnych, to wypracowana przewaga pozwoliła Szerli i Ślęczce wygrać tą klasę, a kropką nad i była wygrana na Power Stage’u.
53. Rajd Festiwalowy przeszedł tym samym do historii. Organizator imprezy, Automobilklub Opolski, pragnie podziękować wszystkim załogom za udział w rajdzie, kibicom za obecność przy trasach odcinków specjalnych, mediom za relacjonowanie zmagań, sędziom, osobom oficjalnym i wszystkim innym osobom za pomoc przy organizacji imprezy, sponsorom oraz partnerom za ufundowanie nagród i wsparcie podczas rajdu, samorządom i władzom jednostek samorządu terytorialnego za umożliwienie rywalizacji na odcinkach specjalnych oraz wszystkim osobom, bez których ten rajd by się nie odbył na tak wysokim poziomie organizacyjnym. Do zobaczenia za rok na 54. Rajdzie Festiwalowym!